Monday, 6 September 2010
Niespodzianka.
Dlugo nic nie pisalam,bylam w polsce,chora i dowiedzialm sie cudownej wiadomosci,ze jestem w ciazy. Myslalam o porzuceniu bloga,bo nie wiem czy bedzie ktos chetny do ogladania wielkiego brzucha.Ciaza daje mi chwilowo w kosc,potem podobno bedzie lepiej. Czekam na ten moment. Stalam sie tez szczesliwa posiadaczka nowej lustrzanki,wiec wczoraj postanowilam ja wyprobowac. Bylam ostatnio w tk maxsie i kupilam ten sweterek(metka mowi o przecenie z 169£ na 29£) nie wiem czy to prawda,ale sweterek jest mily w dotyku. Nabylam tez botki K.G rowniez przecenione sporo. Ogolnie niechodze do miasta tak czesto jak wczesniej ,bo moje dziecko chyba nie lubi zakupow,bo co wchodze do centrum handlowego,to zaniemagam i musze wracac do domu.
ps. czuje sie grubo,bo nie moge dopiac moich spodni w pasie.
sweter-tk max
spodnie-zara
botki-K.G
torebka-suzy smith
apaszka -river island
Sunday, 25 July 2010
lazy sunday.
Sunday, 18 July 2010
Hat.
Thursday, 8 July 2010
Zeberka.
Jestem totalnie wykonczona. Prosto po pracy wybralam sie na wyprzedaz do River. Dzis sie zaczela. Kupilam tylko sukienke i naszyjnik. Sukienka troche nie praktyczny zakup bo pracy ich nie nosze,ale mam nadzije,ze sie przyda. Najgorsze jest to,ze kupilam oto ten t -shirt z zeberka jakis miesiac temu a dzis znalazlam moj rozmiar o polowe tanszy. Naprawde pech. Czasami cos mi sie bardzo podoba,szukam,szukam i oczywiscie mojego rozmiaru nie ma ,tylko jakies wielkie zostaja. Dobara obejrze sobie jeden odcinek SATC i ide spac. Dobranoc ;)
Sunday, 4 July 2010
Miasto
Bylam dzisiaj w miescie z moim chlopcem(kupil sobie dwie pary butow),ja niestety mu towarzyszylam i niewiele skorzystalam. Zalozylam moje 9cm obcasy z riviera i naprawde daly mi sie we znaki. Musze wiecej trenowac chodzenie na szpilkach bo juz za miesiac jade na wesele i musze wytrzymac cala noc w szpilkach. Od dzis codziennie godzina dzienie w szpilach:)
Saturday, 26 June 2010
Golden dress
Tuesday, 22 June 2010
Czerwone usta.
Dzis byla cudowna pogoda. Wrocilam do domu o 14 i od razu poszlam opalac sie nad rzeke. Kupilam gazetki i spedzilam mile 2 godzinki na swiezym powietrzu. Niestety nie mam zadnych zdjec,bo moj chlopak jets pochloniety worl cupem i jest chwilowo odciety od swiata. Dobrze,ze to juz tylko 3 tygodnie,bo bym oszalala.
Subscribe to:
Posts (Atom)